- Jesteśmy głodni - powtarzał żałośnie starszy. - Jesteśmy głodni, Justin. Proszę, Justin. Znajdź nam coś do jedzenia. Nie było nic. Nigdy nie było. Ale on szukał i tak. Czuł, że łzy napływają mu do oczu. I czuł gniew. Co miał zrobić?I nagle, w tej chwili rozpaczy, przyszło olśnienie. Nie musiał myśleć. Dokładnie wiedział, co robić. Działając jak automat, wyprowadził braci do ogródka. Wrócił do domu i rozejrzał się po salonie za zapalniczką...
UWAGI:
Na okł.: Rozdzierająca serce, ale i niosąca nadzieję prawdziwa historia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Na ulicy Krochmalnej 92 był wielki, biały budynek z tablicą "Dom Sierot". I tam Frania po raz pierwszy zobaczyła Panadoktora. Stał przed głównym wejściem i czekał na dzieci, żeby się z nimi przywitać. Babcia, gdy to opowiada, a lubi tę część, mówi: "Pandoktor się do nas uśmiechał. Jak tylko go zobaczyłam, to wiedziałam, że Pandoktor to dobry człowiek". I mówi "Pandoktor" tak, jakby to był jeden wyraz.
Wzruszająca opowieść o wychowankach warszawskiego Domu Sierot i o ich ukochanym opiekunie, Januszu Korczaku - pedagogu, który poświęcił całe życie, broniąc ich praw.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni